Asz:maria
Znany muzyk metalowego zespołu Behemoth zapowiada spór sądowy z liniami lotniczymi. Nie chcą mu zwrócić ponad 30 tys. euro, które wydał na bilety. – Nauczyłem się lewitować i są mi zbędne – mówi rozgoryczony muzyk
Tydzień temu Adam Nergal Darski korzystając z promocji kupił bilety lotnicze na cały przyszły rok.
– Planuję kręcić serial dokumentalny dla Netlixa o sobie samym – opowiada muzyk. – Każdy odcinek będzie nagrywany w innym kraju i dlatego postanowiłem z wyprzedzeniem kupić bilety lotnicze. Zainspirowała mnie seria filmów, które kręcił włoski aktor Rocco Siffredi, ale u mnie nie będzie żadnych kobiet tylko ja sam – zastrzega muzyk.
Traf chciał, że trzy dni po zakupieniu biletów lotniczych Nergal nauczył się lewitować.
– Podczas piątkowej medytacji uniosłem się metr nad ziemią – opowiada lider Behemoth. – W sobotą nauczyłem się już przemieszczać, a w niedzielę latałem nad Sopotem. Chciałem zwrócić bilety lotnicze, ale odmówiono – oburza się muzyk. – Zamierzam swoich praw konsumenckich dochodzić przed sądem.
Lewitacja dla duchowego rozwoju
Dotąd jedyny przypadek lewitacji zarejestrowali reporterzy TV Discovery, którzy odnaleźli w górach Tybetu lewitującego mnicha. Adam Nergal Darski jest pierwszym Europejczykiem, któremu udała się ta sztuka.
– Nie miałem wątpliwości, że mi się uda – mówi muzyk. – Jestem wizjonerem i zawsze mam w głowie jasny obraz tego, co robię i chcę realizować. Chciałem nauczyć się lewitować nie dla rozgłosu, ale dla własnego rozwoju duchowego. Wiedziałem, że by to osiągnąć muszę być bardzo zdeterminowany, muszę bardzo chcieć i wierzyć w siebie. Przy okazji nadmienię, że za tydzień w sieciach Empik będzie dostępna książka „Pokonać siłę grawitacji. Niesamowity wyczyn Adama Darskiego”. Napisał ją mój kolega z czasów dzieciństwa, znany dziennikarz i publicysta. Zostanie wydana w oprawie miękkiej i twardej, w wydaniu kieszonkowym, a także w wersji napisanej alfabetem Braille’a, bo chciałbym oświecić także niewidomych. Szczególnie polecam limitowanie wydanie kolekcjonerskie na pergaminie z okładką ze skóry z moszny nietoperza. To będzie prawdziwe dzieło sztuki i szansa na świetną lokatę kapitału. Traillery zapowiadające książkę w siedmiu wersjach pojawią się pod koniec tygodnia na Youtube.
Polskie piekiełko zazdrośników i nieudaczników
Tymczasem w mediach społecznościowych pojawiły się pogłoski, że zdjęcie lewitującego Nergala to ordynarny fotomontaż, a zapowiadany pozew linii lotniczych to kolejna tania prowokacji i sposób na zwrócenia na siebie uwagi.
– Wątpliwości jak zwykle pojawiają się tylko w Polsce – denerwuje się Adam „Nergal” Darski. – Polskie piekiełko gotujące się we własnym sosie. Jesteśmy narodem zakłamanym, niepotrafiącym się cieszyć ze swoich sukcesów, niepotrafiącym walczyć o te sukcesy. Każda inność spotyka się z totalną wrogością. Nie można nawet przyznać się do lewitowania nie narażając się na szykany czy pośmiewisko. Za granicą nie mają z tym problemu, napłynęły do mnie gratulacje z całego świata.
Jakie są plany muzyka na najbliższą przyszłość?
– Mam poczucie misji i wysoko trzymam sztandar. Walczę o wolność i dzięki temu uwolniłem się od grawitacji. Mam nadzieję, że działalność Behemotha daje ludziom mnóstwo energii i mocno ich inspiruje. W najbliższych latach chcę poświęcić się nauce telekinezy. Chciałbym lewitując unieść nad ziemię także pozostałych muzyków naszego zespołu i zagrać pierwszy koncert w powietrzu nad głowami publiczności.
„Pokonać siłę grawitacji. ..” Pre-ordery już ruszyły
Europejczyk piszemy dużą literą.
Słuszna uwaga, już poprawiam.