Bladestorm „Storm of Blades”

0

Mimo, że wrocławski zespół w tym roku debiutuje, jego członkowie nie należą do gołowąsów, którzy swoją przygodę z metalem zaczęli od ostatniej płyty Judas Priest i są święcie przekonani, że Running Wild to zrzynka z Blazon Stone

Bladestorm to kapela byłych członków Leviathan – i nie chodzi o sieć sklepów spożywczych, ale o starą thrash/death metalową załogę, która przygodę ze sceną rozpoczynała w roku 1988. (Zresztą kilka lat temu Thrashing Madness Productions przypomniała o nich wydawnictwem zbierającym materiały demo).
Tyle, że to wszystko nie ma większego znaczenia, bo muzyka Bladestorm broni się bez żadnych personalnych kontekstów, czy „kultowości” wydawcy (bo nie boję się powiedzieć, że Thrashing Madness Productions jest labelem kultowym).

Chłopaki zupełnie bezpretensjonalnie wycinają swój klasyczny i piękny heavy speed metal z echami klasyków wspomnianych Judas Priest czy Running Wild (zresztą zgrabny cover tych pierwszych dopełnia trzy autorskie kompozycje).

I mimo że do współczesnego heavy metalu podchodzą bardzo ostrożnie (by nie rzec sceptycznie), tak ten krótki materiał Bladestorm chwycił mnie za serce od pierwszej konfrontacji.

Słyszę w tym szczerość i niesamowitą radość grania – bez zadęcia, stylistycznych poszukiwań czy silenia się na cokolwiek. I ta muzyczna radość udziela się mi jako słuchaczowi. Heavy metal Bladestorm jest drapieżny i nieokrzesany, Bartek Koniuszewski ma głos szorstki i charyzmatyczny, gitary czarują melodyjnymi zagrywkami, ale nie ma w tym słodyczy, która często odstrasza mnie od współczesnych produkcji heavy metalowych.

Spędziłem dziś przy „Storm Of Blades” wczesny ranek i muszę przyznać, że ten krótki materiał rozbudził mnie bardziej niż zwyczajowy kubek kawy. Na dodatek niebo ponure jak twarz polityka, który rozdwojonym językiem oplata mikrofon sejmowej mównicy, pojaśniało… i wyszło piękne słońce. Nie wyłączam więc tej płyt na wszelki wypadek i słucham jej raz za razem dokładnie od siedmiu godzin.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj